Oto treść maila Pana Fausto Federici, zamieszkałego w Sezze, prowincja Latina (Włochy).
"...będąc osobą bardzo wierzącą, odwiedzam różne święte miejsca, między innymi Pietralcinę, Asyż, i - 24 września 2001 roku, po straszliwym zamachu na bliźniacze wieże WTC, wyjechałem do Lourdes. W tym duchowym miejscu pełnym cierpienia, odnalazłem niewysłowiony spokój. Tego dnia byłem szczególnie poruszony i zrobiłem liczne zdjęcia. Po powrocie do domu udalem się do fotografa w celu wywołania zrobionych wcześniej zdjęć. Z największym zdziwieniem stwierdziłem, że fotografując zwykłe drzewo ująłem również Madonnę, która znajdowałe się nad jedną z jego gałęzi (posiadam negatyw zdjęcia).
"...będąc osobą bardzo wierzącą, odwiedzam różne święte miejsca, między innymi Pietralcinę, Asyż, i - 24 września 2001 roku, po straszliwym zamachu na bliźniacze wieże WTC, wyjechałem do Lourdes. W tym duchowym miejscu pełnym cierpienia, odnalazłem niewysłowiony spokój. Tego dnia byłem szczególnie poruszony i zrobiłem liczne zdjęcia. Po powrocie do domu udalem się do fotografa w celu wywołania zrobionych wcześniej zdjęć. Z największym zdziwieniem stwierdziłem, że fotografując zwykłe drzewo ująłem również Madonnę, która znajdowałe się nad jedną z jego gałęzi (posiadam negatyw zdjęcia).
edicolaweb.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz