środa, 18 czerwca 2008

Obraz Madonny na szkle

Od ponad 210 lat w jednym z kościołów w Tyrolu czczony jest wyraźny wizerunek Matki Boskiej znajdujący się na normalnej szklanej szybie. Uważa się, że czczony obraz powstał w cudowny sposób. Chrześcijaństwo od zawsze przedstawiało dziwne i rzekomo nie wykonane ludzką ręką cudowne obrazy. Sławny jest obraz świętej Dziewicy z Guadalupe (Meksyk), który w grudniu 1531 roku pojawił się na pelerynie azteckiego chłopa. Do dziś ten obraz Madonny o jaskrawych kolorach uważany jest za prawdziwy cud i jest oficjalnie uznany przez Watykan za autentyczny. Od 475 lat zdaje się on drwić ze wszystkich prb naukowego wyjaśnienia jego pochodzenia względnie sposobu jego wykonania. Dzięki temu w ciągu wieków Guadalupe stało się jednym z najsłynniejszych celów pielgrzymek na świecie, z 20 milionami pątników odwiedzającymi je co rok.
Inny cudowny obraz Madonny jest przeciwnie, mało znany. Jest to "Madonna w szkle" znajdująca się w miejscowości pielgrzymkowej Absam w Tyrolu (Austria). Opisał ją niedawno badacz fenomenu Reinhard Habeck w swojej książce "Wundersame Platze in Osterreich". Obraz Madonny znajduje się również w herbie tej miejscowości.

Absam, miasteczko cudów.

Absam położone jest 632 metry nad poziomem morza, na wschód od Innsbrucka, niedaleko Halltals. Region ten był zasiedlony od czasów prehistorycznych ze względu na występowanie soli. Jednak dla wielu wierzących miejscowość ta jest znana jako miejsce pielgrzymkowe, ponieważ celem pobożnych gości jest poświęcona Michałowi Archaniołowi bazylika zbudowana w 1430 roku na końcu wsi. Właśnie tam znajduje się od 1797 roku cudowny obraz.
Jest to wysoki na 18 cm i szeroki na 15 cm obraz kobiecej twarzy wykonany na szkle okiennym. Wierzący dopatrują się w nim oblicza Matki Boskiej. Reinhard Habeck w następujący sposób ten dziwny obraz na szkle: "Czoło ukryte jest pod chustą, która zwisa po obu stronach. Głowa przechylona jest w prawo. Na twarzy wyróżniają się duże oczy w kształcie migdałów i usta z pełną dolną wargą. Widziałem już wiele obrazów przedstawiających Maryję, ale ten jest stylistycznie niepowtarzalny. Jest tu również welon, który uderzająco różni się od innych cudownych obrazów".
Nos jest długi, oczy lekko przymknięte. Jakiekolwiek wrażenie budzi ten obraz, oglądający dostrzega smutek w spojrzeniu Maryi, która spogląda w ten sposób od 17 stycznia 1797 roku, od godziny 16.00. W tym czasie Rosina Bucher, córka Anny i Johanna Bucherów szyła w domu swoich rodziców. Nagle, podczas zachodu Słońca, na szybie izby pojawił się obraz Madonny! Rosina szybko zawołała rodziców i rodzeństwo, którzy doszli początkowo do wniosku, że obraz na szybie jest złym znakiem wskazującym na zbliżające się nieszczęście. Jednak kiedy chciano zetrzeć obraz chustką, ten ponownie pokazywał się na szkle.
Jak zwykle bywa w takich przypadkach, wieść o obrazie szybko rozeszła się po całej wsi. Okno zostało wyjęte, postawione przed domem, aby mogli mu się przyglądać zawsze licznie zgromadzeni ciekawscy. W krótkim czasie dom Bucherów stał się celem pielgrzymek. Wówczas obraz skonfiskowano i 21 lutego przewieziono do Innsbrucku. Znajdująca się tam komiśja śledcza miała stwierdzić, że "Madonna na szkle" jest zwykłym oszustwem.

Nieznane pochodzenie.

Obraz z Absam trafił na Uniwersytet w Innsbrucku. Tam został poddany badaniom przez eksperta od szkła, artystę malarza, profesora chemii, przedstawiciela Kościoła i profesora matematyki. Wszelkimi sposobami usiłowano usunąć obraz ze szkła. Nie pomogło nawet szlifowanie i kauteryzowanie - Madonna nie chciała odejść. W sprawozdaniu z badań, które dziś znajduje się w archiwum diecezjalnym czytamy, że po każdej próbie jego usunięcia obraz pokazywał się na szybie taki jak wcześniej. Jako że udawało się usunąć częściowo obraz, komisja śledcza stwierdziła, że musiała istnieć naturalna przyczyna zaistnienia tego zjawiska. Jednak historyk Georg Tinkhauser sprzeciwił się tej interpretacji, żywiąc wątpliwości co do naturalnego pochodzenia obrazu. Tak czy owak pielgrzymi chcieli mieć ten obraz u siebie, dlatego zażądali od uniwersytetu, aby zwrócił obraz. 27 marca 1797 roku cudowny obraz wrócił do Absam, gdzie do dziś otaczany jest czcią.
Podobnie jak w przypadku wielu świętych relikwii, również obraz z Absam został okrzyknięty cudownym. Na przykład 17 czerwca 1863 roku Franziska Zangerle, która wówczas ze względu na chorobę nogi mogła poruszać się tylko o kulach i od siedmiu miesięcy nie mogła mówić, po tym jak spędziła na kolanach przed obrazem na szkle jedną godzinę, nagle wstała zdrowa i zdolna do mówienia.

źródło: freenet.de

Brak komentarzy: